Beliniak i podhalańczyk.
„Oficer o wybitnym poczuciu honoru, wybitnej ideowości wybitnie koleżeński, lojalny, obowiązkowy. Bardzo inteligentny”. Tak ocenił w opinii służbowej w 1930 roku, dowódca Suwalskiej Brygady Kawalerii, rotmistrza Leona Panczakiewicza, jeńca Starobielska, zamordowanego wiosną 1940 roku przez stalinowskie NKWD w Charkowie.
Leon Jan Panczakiewicz, syn Jana i Petroneli, urodził się 16 maja 1897 w Nowym Targu. W rodzinnej miejscowości ukończył szkołę podstawową i średnią. Będąc uczniem szkoły średniej, brał udział w szkoleniach wojskowych w Druznach Podhalańskich, które weszły w skład Legionów Polskich. W styczniu 1915 roku w osiemnastym roku życia wstąpił ochotniczo do Legionów Józefa Piłsudskiego. W oddziałach legionowych płk Władysława Prażmowskiego „Beliny” przebywał i walczył do 1917 roku.
W pierwszym pułku ułanów w Ostrołęce ukończył szkołę oficerską, awansując do stopnia chorążego. W szeregach Legionów Polskich walczył między innymi nad Nidą, pod Koziennikiem, Urzędowem, Sobolewem, Zagórzycami, Szarlejowem, Stobychową i Jeziorną. Po kryzysie przysięgowym w Legionach Polskich wcielony został do armii austriackiej, gdzie pełnił służbę do 10 października 1918 roku. W listopadzie 1918 roku wstąpił w niepodległej Polsce do odradzającego się Wojska Polskiego i przydzielony został do organizowanej przez płk Andrzeja Galicę Brygady Górskiej Strzelców Podhalańskich.
W roku 1919 został awansowany do stopnia porucznika. W 1920 roku pełnił służbę w Brygadzie Jazdy, a w 1921 roku zostaje przeniesiony do 3 Pułku Szwoleżerów w Wołkowysku.
W latach 1922 – 1924 pełnił służbę w V Oddziale Ministerstwa Spraw Wojskowych w Warszawie.
W 1925 roku ukończył kurs metodyczny w Wilnie, po którym powrócił do 3 pułku szwoleżerów na dowódcę 4 szwadronu w Suwałkach i tam awansował na stopień rotmistrza.
W 1935 ukończył kurs unifikacyjno-doskonalący w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie, po czym objął dowództwo szwadronu Suwalskiej Brygady Kawalerii, który stacjonował w Grodnie, i tu awansuje do stopnia majora.
W 1938 roku został przeniesiony do Departamentu Kawalerii w Ministerstwie Spraw Wojskowych w Warszawie. Na tym stanowisku zastaje go II wojna światowa. W pierwszych dniach września 1939 roku Ministerstwo Spraw Wojskowych zostanie ewakuowane z Warszawy na wschód. W dniu 18 września w Kołomyi mjr Panczakiewicz z grupą oficerów dostaje się do radzieckiej niewoli.
W domu w Warszawie pozostawił żonę Władysławę (zmarła w 1987 roku w wieku 87 lat), 16-letniego syna Ryszarda (zmarł w 2002 roku) i 12-letnią córkę Danutę (zmarła w 2021 roku). Od chwili dostania się do niewoli do 1940 roku rodzina nie miała żadnych wiadomości o mężu i ojcu. Dopiero 21 marca 1940 roku żona otrzymała pierwszy, a zarazem ostatni telegram od męża, w którym informował, że jest zdrów i przebywa w Związku Radzieckim w Starobielsku.
Nazwisko figuruje na wykazie NKWD, jeńców Starobielska pod pozycją 2596. Podzielił los jeńców – polskich oficerów tego obozu i wiosną 1940 roku został zamordowany przez NKWD w Charkowie.
Po wojnie żona prowadziła aktywne poszukiwania miedzy innymi za pośrednictwem Czerwonego Krzyża. W pierwszym telegramie z Zarządu Głównego PCK z lipca 1957 roku dostała zawiadomienie: „poszukiwania w toku”. Natomiast 11 stycznia 1960 roku otrzymała odpowiedź z Zarządu Głównego PCK, w której podawano, że według informacji Czerwonego Krzyża w Moskwie major Panczakiewicz na terenie Związku Radzieckiego nie został odnaleziony.
Za wzorową służbę w okresie dwóch wojen i pokojową pracę mjr Panczakiewicz odznaczony był między innymi:
- Krzyżem Walecznych – dwukrotnie,
- Medalem Niepodległości,
- Medalem za Wojnę 1918 – 1921,
- Odznaką I Brygady Legionów Polskich,
- Krzyżem Zasługi, który otrzymał w 1925 roku z uzasadnieniem wniosku „za zasługi położone przy zwalczaniu działań dywersyjnych w województwach wschodnich”.
Po roku 1991 córka i syn upamiętnili ojca tabliczkami imiennymi umieszczonymi:
- w „Ścianie pamięci” krakowskiego kościoła garnizonowego pod wezwaniem św. Agnieszki,
- na rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Borku Fałęckim w Krakowie,
- w kościele św. Karola Boromeusza na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim,
- pod Krzyżem Katyńskim przy kościele św. Katarzyny w Nowym Targu (tam był chrzczony).
W roku 2010 upamiętniono mjr Panczakiewicza „Dębem pamięci” w Alei Dębów przy kopcu Marszałka Józefa Piłsudskiego na Sowińcu w Krakowie.
Jak mówiła córka, Danuta: „Mój ojciec od dnia, kiedy wstąpił do wojska w wieku 18 lat, aż do tragicznej śmierci w Charkowie całe swoje życie poświęcił służbie dla Ojczyzny”.