Urodził się 2 listopada 1898 w Targowiskach, powiat Krosno, województwo lwowskie, jako syn Franciszka, inżyniera wiertniczego, i Marii z domu Czekańskiej. Jego ojciec Franciszek Ferdynand Krystyniak za działalność spiskową przeciw rosyjskiemu zaborcy był poszukiwany i, chcąc uniknąć kary zesłania na Sybir, w 1910 roku opuścił kraj. Zatrudniony w koncernie naftowym British Petroleum Company, do 1922 roku przebywał w Indonezji, kierując poszukiwaniami i wydobyciem ropy naftowej na wyspach: Sumatra, Borneo, Jawa i Celebes.
Mieczysław, wychowany w duchu patriotycznym, w rodzinie, w której wciąż żywe były tradycje niepodległościowe, po ukończeniu szkoły realnej i odbyciu praktyki zawodowej jako szesnastoletni chłopiec w 1914 roku w Oleandrach pod Krakowem wstępuje do Pierwszej Brygady Legionów Piłsudskiego. Obiera sobie pseudonim „Żar”. Przydzielony do 6. Batalionu pod dowództwem mjr. Albina Fleszara, ps. „Satyr”, bierze udział w wielu bitwach i potyczkach, m.in. pod Trupieniem, Suską Wolą, Laskami, Załężem i Domaniewiczami. 20 listopada 1914 roku w bitwie pod Krzywopłotami zostaje ciężko ranny w głowę. Po wyleczeniu ran – przydzielony do batalionu uzupełniającego – uczestniczy w bitwach pod Łowczówkiem, Konarami, Kamionką, Kostiuchnówką, Gródkiem i Jabłonką. Następnie, przydzielany kolejno do różnych oddziałów, bierze udział w bitwach: warszawskiej, łomżyńskiej i niemeńskiej. W 1921 roku zawiera związek małżeński z Heleną Grabowską, z którą ma czterech synów.
W roku 1923 Mieczysław Krystyniak zostaje zawodowym żołnierzem i pełni różne odpowiedzialne funkcje w 18. Dywizji Piechoty w Łomży i we wchodzącym w jej skład 71. Pułku Piechoty w Zambrowie, w tym funkcję dowódcy plutonu, kompanii i kierownika kancelarii pułku. W 1936 roku awansowany na stopień chorążego zostaje honorowym prezesem Kasyna Oficerskiego Pułku Piechoty. Cieszy się ogólnym szacunkiem i uznaniem przełożonych. Podczas wszystkich uroczystości państwowych i wojskowych uczestniczy w poczcie sztandarowym pułku. W ostatniej opinii służbowej, wydanej przez płk. Romana Borzęckiego, dowódca pułku napisał o nim: „jednostka nadzwyczaj wartościowa o dużej inteligencji i doświadczeniu”.
W czasie kampanii wrześniowej 71. Pułk Piechoty walczył w składzie 18. Dywizji Piechoty, która została podporządkowana Samodzielnej Grupie Operacyjnej „Narew”. Podczas zaciętych walk z niemieckim agresorem pułk poniósł ogromne straty. Po bitwie o Zambrów podjęto próbę przebicia się pozostałych oddziałów 18. Dywizji Piechoty w region Andrzejewa – stoczona tam ostatnia bitwa w nocy z 12 na 13 września zakończyła się klęską, co doprowadziło do likwidacji dywizji. Z okrążenia wydostały się jedynie pojedyncze grupy żołnierzy. Wielu trafiło do sowieckiej niewoli.
Wśród nich był też chorąży Mieczysław Krystyniak, nie znamy jednak daty, miejsca ani okoliczności, w jakich to się stało. Jedyną wiadomością, jaką otrzymała od niego żona Helena, była wysłana z obozu w Starobielsku z datą 30 listopada 1939 roku kartka pocztowa następującej treści:
„Najdroższa moja Heluś i kochane moje dzieci!
Donoszę Wam, że jestem zdrowy i czuję się dobrze. Jedynie brak od Was od 3 miesięcy wiadomości doprowadza mnie do rozpaczy. Niepewność, czy wszyscy żyjecie i jak sobie dajecie radę jest dla mnie nie do zniesienia. Natychmiast po otrzymaniu listu pod wskazanym adresem piszcie po rosyjsku jak najczęściej, nawet co tydzień. Napisz mi, Kochanie, jak sobie dajesz radę. Na razie jestem bezsilny, nic Ci pomóc nie mogę, a tak bym, Heluś, chciał. Co słychać w ogóle? Napisz list, opłacając jako zagraniczny i tylko sprawy rodzinne. Tęsknię za Wami potwornie, ale wzywam Was, wytrwajcie. Ja wytrwam. Jak Wasze zdrowie? Napiszcie, czy ten list otrzymaliście. Całuję Was wszystkich serdecznie. Wasz Mietek Krystyniak”.
Wierzył naiwnie, że Stalin będzie przestrzegał międzynarodowych umów dotyczących jeńców wojennych. Zginął zamordowany strzałem w tył głowy w więzieniu NKWD w Charkowie wiosną 1940 roku. Na liście wysyłkowej sporządzonej przez komendanta obozu w Starobielsku znajduje się pod numerem 1727.
Odznaczony: Krzyżem Legionowym (nr 965, 11 września 1925), Krzyżem
Niepodległości (2 sierpnia 1931), Srebrnym Krzyżem Zasługi (16 września 1936), Brązowym Medalem za Długoletnią Służbę (5 maja 1938) i pośmiertnie Medalem za Udział w Wojnie Obronnej 1939 (nr 4 – 97-92).
Po zakończeniu II wojny światowej rodzina czyniła starania – za pośrednictwem Polskiego i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża oraz innych organizacji – o ustalenie miejsca pobytu zaginionego. Niestety, bezskutecznie. W pamięci rodziny i przyjaciół zachował się jako człowiek o wielkim uroku osobistym, wspaniały syn, mąż, ojciec i brat. Dumny z noszenia polskiego munduru, dzielny żołnierz, człowiek prawy, szlachetny, o wielkim sercu, dla którego słowa „Bóg – Honor – Ojczyzna” były najwyższym nakazem. Żona Helena nigdy nie poznała prawdy o losie męża. Zmarła w 1971 roku, do końca swych dni czekając na niego.