Klarner Józef Szymon

lekarz, ziemianin

Uro­dził się 2 lipca 1890, w Beł­ży­cach, jako syn Szy­mo­na Klar­ne­ra, dok­to­ra medy­cy­ny i spo­łecz­ni­ka, oraz Marii z Cheł­moń­skich, sio­stry mala­rza Józe­fa Chełmońskiego.
Miał młod­szą sio­strę Jadwi­gę (1888 – 1913).

Uczył się w Gim­na­zjum męskim w Lubli­nie w latach 1899 – 1905, następ­nie w War­sza­wie w Gim­na­zjum Pry­wat­nym Chrza­now­skie­go i w 5. Gim­na­zjum męskim w War­sza­wie, gdzie otrzy­mał matu­rę w 1907 roku.
W 1908 roku wstą­pił na Wydział Filo­zo­ficz­ny Uni­wer­sy­te­tu Jagiel­loń­skie­go w Kra­ko­wie, ale po dwóch latach prze­niósł się na Wydział Lekarski.
Latem 1914 roku prze­by­wał na tere­nie Kró­le­stwa Pol­skie­go i jako pod­da­ny rosyj­ski nie mógł wró­cić na tery­to­rium Austro-Węgier, więc kon­ty­nu­ował stu­dia na Uni­wer­sy­te­cie w Char­ko­wie. Do Kra­ko­wa powró­cił w 1915 roku i uzy­skał dyplom dok­to­ra medy­cy­ny 31 marca 1916. Zali­czył rów­nież semestr stu­diów rol­ni­czych, któ­rych jed­nak nie ukończył. 

15 listo­pa­da 1915 roku poślu­bił w Beł­ży­cach Marię Napiór­kow­ską, córkę zie­mia­ni­na Anto­nie­go Napiór­kow­skie­go, wła­ści­cie­la mająt­ku Kierz w Lubel­skiem. Po śmier­ci teścia w 1917 roku objął wraz z żoną admi­ni­stra­cję tym majątkiem.

22 lute­go 1919 roku zgło­sił się do woj­ska jako ochot­nik. Służ­bę roz­po­czął w 11. Pułku Uła­nów, następ­nie był leka­rzem woj­sko­wym w róż­nych jed­nost­kach tyło­wych. Wal­czył w woj­nie pol­sko-bol­sze­wic­kiej w stop­niu porucz­ni­ka. Był wtedy leka­rzem 1. Dywi­zjo­nu Jazdy Sybe­ryj­skiej. Brał udział w wal­kach na pół­noc­nym Mazow­szu. Na fron­cie prze­by­wał od sierp­nia do listo­pa­da 1920 roku. Ostat­nie przy­dzia­ły miał w bata­lio­nie zapa­so­wym 23. Pułku Pie­cho­ty i w 6. Bry­ga­dzie Jazdy. We wrze­śniu 1921 roku został wysła­ny na bez­ter­mi­no­wy urlop wsku­tek rekla­ma­cji Mini­stra Rol­nic­twa, a następ­nie prze­nie­sio­ny do rezer­wy z przy­dzia­łem do 2. Baonu Sanitarnego.
Od tej pory zajął się pro­wa­dze­niem mająt­ku w Krzu i dzia­łal­no­ścią spo­łecz­ną. Kierz miał około 700 ha powierzch­ni. W mająt­ku znaj­do­wał się pię­tro­wy dwór oto­czo­ny par­kiem. Był on ska­na­li­zo­wa­ny, w póź­niej­szym okre­sie dopro­wa­dzo­no tu też elek­trycz­ność. W mająt­ku upra­wia­no chmiel, owoce i goź­dzi­ki nicej­skie. Funk­cjo­no­wa­ła także gorzel­nia. Józef Klar­net, mimo że nie miał szcze­gól­ne­go zami­ło­wa­nia do rol­nic­twa, był dobrym gospo­da­rzem i osią­gał suk­ce­sy, choć nie bra­ko­wa­ło też pro­ble­mów, do któ­rych zali­czyć trze­ba znacz­ne obcią­że­nie hipo­te­ki majątku.

Oprócz pracy na gospo­dar­stwie Józef Klar­ner był bar­dzo aktyw­ny na niwie spo­łecz­nej, idąc w ślady swego ojca, dok­to­ra Szy­mo­na Klar­ne­ra (1862 – 1925), który dzia­łał w pobli­skich Beł­ży­cach. Przede wszyst­kim prak­ty­ko­wał jako lekarz, poma­ga­jąc nie­raz bez­płat­nie oko­licz­nym miesz­kań­com. Anga­żo­wał się w orga­ni­za­cję ochot­ni­czych stra­ży pożar­nych, za co został kil­ka­krot­nie odzna­czo­ny. Był także pre­ze­sem Dozo­ru Szkol­ne­go na tere­nie gminy Beł­ży­ce i wspie­rał wraz z żoną szko­łę powszech­ną w Krzu, która była ufun­do­wa­na jako szko­ła pry­wat­na przez rodzi­nę Napiór­kow­skich jesz­cze w 1908 roku.

W sierp­niu 1939 roku został zmo­bi­li­zo­wa­ny jako lekarz z przy­dzia­łem do 2. szpi­ta­la okrę­go­we­go w Cheł­mie, z któ­rym ewa­ku­owa­no go na wschód. Dostał się do nie­wo­li sowiec­kiej w nie­zna­nych oko­licz­no­ściach. 18 kwiet­nia wywie­zio­no go do Katy­nia, gdzie został zamordowany.

Tabli­ce upa­mięt­nia­ją­ce Józe­fa Klar­ne­ra znaj­du­ją się w War­sza­wie na ścia­nie kościo­ła Św. Karo­la Bore­me­usza na Powąz­kach oraz w Krzu na fron­to­nie kapli­cy. Jego żona, Maria Klar­ne­ro­wa, była obec­na w skła­dzie pol­skiej dele­ga­cji, która udała się do Katy­nia w 1943 roku.

Mate­ria­ły prze­ka­zał Damian Kosiński